Gry oraz esport to druga (i trzecia) moja ogromna życiowa pasja po muzyce. Pisanie o grach, które rozpoczęło się u mnie w 2002 roku jako totalnie amatorska zajawka, po jakimś czasie przeistoczyło się w dodatkową pracę - moje wpisy znajdziecie na portalu gry.interia.pl oraz e.sport.interia.pl. Dlatego co jakiś czas staram się odwiedzać co większe gamingowe wydarzenia.

Czasem niedalekie okolice skrywają całkiem spory potencjał jeśli chodzi o cel krótkich wycieczek. Jakoś tak się dziwnie złożyło, że Kraków - do którego mam zaledwie nieco ponad godzinę drogi samochodem - odwiedzałem stosunkowo rzadko. Niegdyś było to często wybierane miejsce jeśli chodzi o imprezy, zdecydowanie rzadziej robiłem to stricte turystycznie. Przyszła więc pora by to zmienić.

Dziś coś z nieco innej beczki. Nadal będzie muzycznie, w dalszym ciągu oczywiście pojawi się akapit o dostępności (to jest tu w końcu najważniejsze), ale tym razem wyjątkowo nie ruszamy się poza granice Katowic, a "podróż" to dosłownie trzy przystanki autobusowe.

W dzisiejszym odcinku - o nietypowym połączeniu ważnego dla pewnego miasta święta oraz imprezy klubowej.

Dzisiaj znów wpis poświęcony muzyce. Wytrzymajcie ze mną, pojawią się może jeszcze jeden - dwa wpisy o tej tematyce, a potem postaram się, żeby było o czymś innym. Nie obiecuję, ale się postara...

W miniony weekend celem mojej kolejnej wycieczki stało się miasto, które zapewne u wielu osób na liście miejsc do odwiedzenia będzie gdzieś na bardzo odległej pozycji - Łódź. Głównym powodem była odbywająca się tam impreza, czyli Parada Wolności, ale przy okazji w planie miałem jeszcze zwiedzanie centrum EC1, a dokładniej Muzeum Komiksu i Narracji Interaktywnej.

Długi, sierpniowy weekend oznacza zwykle, że tłumy Polaków (tych, którzy akurat nie planowali remontu ;) ) ruszyły z dala od swoich miejsc zamieszkania w poszukiwaniu relaksu od codzienności. Zapewne domyślacie się już, że ja również nie mogłem przegapić okazji by wyrwać się przynajmniej na parę dni z domu.

Wiele osób na pewno kojarzy nazwy takie jak PolAndRock Festival, OFF Festival, Orange Music Warsaw - niektórzy może kojarzą też Audioriver. Jest jednak jeszcze jeden duży festiwal, który ostatnio obchodził swoje 20. urodziny, i który po latach znowu udało mi się odwiedzić - Sunrise Festival w Kołobrzegu.

Macie tak, że po przyjeździe w jakieś miejsce od razu czujecie się tam jak w domu, a może nawet lepiej niż w domu? Bo dla mnie takim punktem jest pewna nadmorska miejscowość, kiedyś nazywana "polską Ibizą".

Jakiś czas temu w Fediversum pojawił się link do artykułu o tak zwanych "mikrowyprawach". To zainspirowało mnie do poszukania jakiegoś ciekawego celu, który można odwiedzić w ciągu kilku godzin, na przykład jednego dnia weekendu.

Oryginalnie ten wpis pojawił się na moim blogu na platformie Medium.com w 2018 roku. Tutaj wrzucam go w ramach archiwizacji, by móc spokojnie usunąć tamto konto, poza tym przyda mi się on w testach bloga.

Tak jak obiecałem w pierwszym wpisie, kontynuuję opis tego jakim miastem z mojej perspektywy jest Kolonia i jak dla takich osób przygotowano ESL One w Lanxess Arena. Miała to być co prawda ostatnia część wrażeń z tamtego weekendu, ale jest tego tak dużo, że powstanie jeszcze jedna.

Oryginalnie ten wpis pojawił się na moim blogu na platformie Medium.com w 2018 roku. Tutaj wrzucam go w ramach archiwizacji, by móc spokojnie usunąć tamto konto, poza tym przyda mi się on w testach bloga.

W mojej głowie narodził się szatański plan — wracam do blogowania. Creditsy za inspirację należą się Kamilowi “Riotowi” Świątkowi, który pewnego pięknego dnia przypomniał mi, że Medium będzie platformą, która się do tego idealnie nada. A na pierwszy ogień idzie notka o tym jak po 3 latach udało mi się powrócić do mekki większości fanów esportu, a w szczególności Counter-Strike’a.